„Nie chcę powiedzieć, że wszystkie te środowiska są centralnie sterowane przez jakiś ukryty rząd światowy. Tego rodzaju opinie wydają mi się znacznie przesadzone. Bardziej mi odpowiada koncepcja, jaką swego czasu wysunął Rafał Ziemkiewicz – koncepcja roju. Środowiska takie (dotyczy to nie tylko nauki, ale jeszcze bardziej polityki, kultury i sztuki) działają jak rój pszczół. Nie muszą być centralnie sterowane, choć postępują tak, jakby były. Podejmują podobne akcje, używają podobnego języka, mają te same upodobania i wyznają te same systemy wartości.” Mieczysław Pajewski
Koncepcja roju dobrze opisuje współdziałanie wielu różnych środowisk w osiąganiu wspólnych celów w zakresie niszczenia cywilizacji i stopniowego przejmowania kontroli nad jednostką, ale opisuje to tylko na poziomie materialistycznym. Rzeczywiście, dzisiaj trudno byłoby wskazać człowieka lub grupę osób odpowiedzialnych za wszystko, za cały „postęp” ludzkości. Jednakże zbieżność celów i imponująca globalna koordynacja działań w tym zakresie uwiarygodniają istnienie duchowego ośrodka sprawczo-dyspozycyjnego, który stoi za materialnym (ludzkim) wymiarem działań poszczególnych „pszczółek” roju. Taką interpretację inspiracji tych działań znajdujemy w Biblii:
Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Efez. 6:12
Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki. 2 Kor. 11:13-15
Obecnie celem szatana jest próba wejścia w rolę mesjasza dla ludzkości i zastąpienie w tej roli Jezusa.
Dzieci, ostatnia to już godzina. A słyszeliście, że ma przyjść antychryst, lecz oto już teraz wielu antychrystów powstało. Stąd poznajemy, że to już ostatnia godzina. 1 Jan. 2:18
Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.
Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie. Oni są ze świata; dlatego mówią, jak świat mówi, i świat ich słucha. My jesteśmy z Boga; kto zna Boga, słucha nas, kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu. 1 Jan. 4:3-6
W pierwszym etapie tego planu jest mowa o wielu antymesjaszach działających niejako niezależnie – co tylko w ludzkim odbiorze przypomina właśnie koncepcję roju pszczół realizujących bez wodza wspólny plan.
Biblia zapowiada jednak moment, gdy rój wykona już swoją pracę niszczenia elementów dobra w naszej cywilizacji, po czym nastąpi bezpośrednie wkroczenie na scenę duchowego sprawcy zła.
I dano mu paszczę mówiącą rzeczy wyniosłe i bluźniercze, dano mu też moc działania przez czterdzieści i dwa miesiące. I otworzyło paszczę swoją, by bluźnić przeciwko Bogu, bluźnić przeciwko imieniu jego i przybytkowi jego, przeciwko tym, którzy mieszkają w niebie.
I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich; dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami i ludami, i językami, i narodami. I oddadzą mu pokłon wszyscy mieszkańcy ziemi, każdy, którego imię nie jest od założenia świata zapisane w księdze żywota Baranka, który został zabity. Jeśli kto ma uszy, niechaj słucha. Obj. 13:5-9
Nie wiemy dokładnie, na jakim etapie tego procesu się znajdujemy. Z pobieżnej analizy historii widać, że wiek XIX przyniósł podbudowę naukową i filozoficzną do zniszczenia cywilizacji, a wiek XX dał narzędzia polityczne, technologiczne i medialne konieczne do tego celu. Czy w wieku obecnym nastąpi cofnięcie tego procesu i ludzkość uświadomi sobie poziom zagrożenia urzeczywistnieniem szatańskiego planu? Rozglądając się wokoło, trudno być optymistą…
Paweł Chojecki