Dlaczego temat UFO znów pojawił się w czołówkach gazet? Dlaczego tym razem i Watykan podgrzał atmosferę? Czy ma to jakiś związek z Biblią?
Prawie jednocześnie w Wielkiej Brytanii i Watykanie pojawiły się informacje na temat Niezidentyfikowanych Obiektów Latających:
Brytyjskie ministerstwo obrony ujawniło tajną dokumentację o niezidentyfikowanych obiektach latających, czyli UFO. Przekazane do Archiwum Narodowego akta obejmują relacje i wyniki dochodzeń z lat 1978 – 1987.
Znajdują się w nich relacje policjantów, wojskowych oraz wiarygodnych osób cywilnych o niewytłumaczalnych zjawiskach na niebie, a nawet o kontaktach z tajemniczymi istotami. Osiem ujawnionych tomów to dopiero początek całości dokumentacji obejmującej 200 tomów. Onet.pl 14.05.2008.
Szef watykańskiego obserwatorium astronomicznego ksiądz Jose Gabriel Funes powiedział, że można jednocześnie wierzyć w Boga i istnienie istot pozaziemskich. W wywiadzie dla dziennika „L’Osservatore Romano” podkreślił: – Można przyznać, że istnieją inne światy i inne życie, także bardziej rozwinięte od naszego, bez kwestionowania wiary w stworzenie, wcielenie i zbawienie. (…) Mówiąc za świętym Franciszkiem, jeśli uważamy ziemskie stworzenia za braci i siostry, czemu nie moglibyśmy mówić także o bracie pozaziemskim? – zapytał ksiądz Funes. Onet.pl 13.05.2008
Szczególnie stanowisko katolickie wzbudziło spekulacje wśród interesujących się tematem: Wypowiedź była szeroko komentowana, również w Polsce (odnieśli się do niej m.in. ks. Adam Boniecki oraz Wojciech Wencel), jednak największy rozgłos zyskała w środowisku ufologów. Wywołała falę spekulacji, w tym sensacyjne przypuszczenie, że Watykan znalazł się w posiadaniu dowodów na istnienie obcych form życia. (…) Czy prawdą jest, że w Stolicy Apostolskiej powstała specjalna tajna grupa o skrócie SIV (Serwis Informacyjny Watykanu), zbierająca i analizująca wszelkie informacje na temat zjawisk związanych z kontaktem? Spekulacjom nie ma końca. Ufologowie kierują nawet w tej sprawie do Rzymu oficjalne listy (…) Po co Watykan miałby się tym zajmować? Sprawa jest prosta: nie będzie zaskoczony, gdy nagle CIA czy NASA odkryją i ogłoszą, że kosmici istnieją. Bo jeśli istnieją, teologowie będą mieli czas, by zareagować i pomyśleć, jak o obcych poinformować wiernych – czytam w komunikacie Poznańskiej Grupy Ufologicznej. (…) Skoro Kościół zaakceptował w końcu teorię ewolucji, dostosowując ją do swojej nauki o Stworzeniu i początkach życia, to w przypadku aprobujących wypowiedzi o kosmicznych cywilizacjach możemy mieć do czynienia z działaniem wyprzedzającym. Zamiast czekać na kłopotliwą sytuację, teologowie przygotowali grunt pod ewentualny kontakt. Top sacred, W.Szyda, „Nowa Fantastyka” 09.05.2008.
Biblia dość często mówi o innych istotach odwiedzających ziemię i kontaktujących się z ludźmi. Przybierały one często nawet postać ludzką:
Gościnności nie zapominajcie; przez nią bowiem niektórzy, nie wiedząc o tym, aniołów gościli. Hebr. 13:2 por. np. 1 Mojż. 19;1-13
Nowe rewelacje Watykanu nie mówią jednak o aniołach czy demonach znanych z opowiadań biblijnych nawet dzieciom, ale o jakichś materialnych (cielesnych) istotach, być może stojących na wyższym od naszego poziomie rozwoju. Oczywiście tego rodzaju rewelacje ożywiają dość popularne wierzenie, że Jezus i Biblia to wytwory kosmitów, którzy nie wiadomo w jakim celu zrobili taki wirtualny show, każąc nam przez dwa tysiące lat wierzyć w fikcję. Teoria UFO od dawna była wykorzystywana do wytłumaczenia fenomenu zmartwychwstania, ale w przyszłości uzyska jeszcze jedno antybiblijne zastosowanie.
Katolicyzm we wczesnym średniowieczu porzucił prawdę o powtórnym (historycznym, nie symbolicznym) powrocie Chrystusa na ziemię. Choć mówi o tym nicejsko-konstantynopolitańskie wyznanie wiary z roku 381 (I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca.), to Rzym zmienił nauczanie na ten temat na rzecz przyjęcia koncepcji Augustyna o tzw. Państwie Bożym. Krótko można ją streścić dążeniem do zaprowadzenia na ziemi Bożego porządku opierającego się na sile kościoła katolickiego. Wizja ta nie odbiega daleko od humanistycznego marzenia o Nowym Człowieku żyjącym w świecie bez granic, wojen, konfliktów i podziałów. Nic więc dziwnego, że obie te siły pracują zgodnie (jak na razie) nad utworzeniem rządu światowego.
Biblia jednak wyraźnie zapowiada nie tylko powrót Jezusa na ziemię: I gdy tak patrzyli uważnie, jak On się oddalał ku niebu, oto dwaj mężowie w białych szatach stanęli przy nich. I rzekli: Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba. Dz.Ap. 1:10-11, ale także poprzedzające go dziwne wydarzenie.
Otóż w przededniu Czasu Apokalipsy, gdy misja prawdziwego Kościoła dobiegnie końca, zostanie on wraz z Duchem Świętym zamieszkującym w sercach uczniów Jezusa zabrany z ziemi. Nazywa się to porwaniem bądź pochwyceniem Kościoła. Jezus tak to opisał:
Powiadam wam: Tej nocy dwaj będą na jednym łożu, jeden będzie zabrany, a drugi pozostawiony. Dwie mleć będą na jednym miejscu, jedna będzie zabrana, a druga pozostawiona. Dwóch będzie na roli; jeden będzie zabrany, a drugi pozostawiony. Łuk. 17:34-36
A oto świadectwo apostoła Pawła:
A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem.1 Tes. 4:15-17 por. 1 Kor. 15:51-52, 2 Tes. 2:1-13
Szatan ma jasność, że choć prawdziwych uczniów Jezusa jest bardzo niewielu w stosunku do ogółu ludności, to jednak jednoczesne zniknięcie nawet tak nielicznej grupy ze wszystkich narodów wywoła na ziemi zamęt i niebezpieczne pytania o ich los i – co gorsza – o wiarygodność proroctw Pisma. Dlatego potrzebne jest solidne, alternatywne wyjaśnienie tego fenomenu. Kampania na rzecz UFO wydaje się tu doskonałym rozwiązaniem. Po prostu rzecznik prasowy rządu światowego ogłosi, że „obca cywilizacja porwała/zaprosiła do siebie przedstawicieli naszej planety. Wszelkie podobieństwa tego niezwykłego wydarzenia do tych ze staroświeckich legend Biblii są zupełnie przypadkowe, a rozsiewanie tego typu plotek jest wysoce szkodliwe”. Lud oczywiście zrozumie bez słów, że „…i niebezpieczne”, więc jak trusia weźmie uszy po sobie…
Pastor Paweł Chojecki,
Magazyn iPP nr 46, maj 2008